Wzór banalnie prosty. Te ażury można wstawić w każdym miejscu i na przykład wciąż powtarzać ażurowe rzędy. Wtedy wychodzi też bardzo ładnie.
Zaczynamy od czterech rzędów samymi prawymi oczkami (ścieg francuski), czyli najprościej jak tylko można.Kolejny piąty rząd (rzędy nieparzyste tworzą prawą stronę swetra) robimy następująco:
Oczko brzegowe, dwa narzuty, oczko prawe, dwa narzuty, oczko prawe. itd.
Oczko brzegowe, dwa narzuty, oczko prawe, dwa narzuty, oczko prawe. itd.
Po prostu po każdym prawym oczku są dwa narzuty (na mało wyraźnym zdjęciu niżej).
Przed ostatnim oczkiem brzegowym robimy standardowo dwa narzuty.
Kolejny szósty rząd: zdejmujemy oczko brzegowe, zdejmujemy dwa narzuty, oczko prawe, itd do końca rzędu.W ten sposób powstają nam takie wydłużone oczka.
Siódmy rząd - oczka prawe.
Ósmy rząd - oczka lewe, dziewiąty - prawe, itd. Czyli robimy ściegiem pończoszniczy: rzędy parzyste - oczka lewe, nieparzyste - oczka prawe. I aż do momentu, gdy dochodzimy do karczka, kiedy znowu robimy narzuty: może być jeden rząd, dwa a nawet trzy.
Poza tym jeżeli chcemy mniejsze dziurki, robimy zamiast dwóch - jeden narzut.
W ciągu dwóch dni pokaże skończony sweterek. Od razu zapraszam na kolejny pokaz. Czekam na bawełnę z wiskozą Dropsa. I postaram się zrobić podobny sweterek, ale od góry. Wówczas ażury na górze będą układać się na półokrągło. Zobaczymy, czy to się uda???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz